Jeśli ktoś jest wrażliwy to ostrzegam przed czytaniem.
OPOWIADANIE NAPISANE PRZEZ MYSZ: SKAJKA
Dwie myszki - Ala i Julka bardzo się lubiły. Pewnego dnia postanowiły wybrać się na spacer do pobliskiego lasu.
Dziewczyny umówiły się przy zbudowanym przez nie bałwanie, na końcu mysiego miasteczka. Ala przyszła punktualnie, ale Julka spóźniała się pół godziny. Zaniepokojona dziewczyna poszła do domu koleżanki i spytała się o nią:
-Dzień dobry. Czy jest Julka w domu ?
-Nie, wyszła jakieś czterdzieści minut temu. Czy coś się stało ?
-Dzień dobry. Czy jest Julka w domu ?
-Nie, wyszła jakieś czterdzieści minut temu. Czy coś się stało ?
-
Wszystko, w porządku. Tylko byłyśmy umówione, a ona nie przyszła.
Proszę się nie martwić. Pewnie spotkała kogoś po drodze i zapomniała o
spotkaniu.
Ala starała się uspokoić mamę przyjaciółki, chociaż sama wiedziała, że kłamie – Julka nigdy nie zapominała o ich spotkaniu.
Ala starała się uspokoić mamę przyjaciółki, chociaż sama wiedziała, że kłamie – Julka nigdy nie zapominała o ich spotkaniu.
Myszka wyruszyła na poszukiwania. Zaczęła od miejsc, gdzie Julka bardzo lubiła przebywać, czyli: ich domek na drzewie, chatka w lesie miejskim i bar z gorącym serem na mieście. Niestety koleżanki nie było w żadnym z tych miejsc. W barze nie widziano jej już dwa dni, co było bardzo dziwne, ponieważ myszka uwielbiała tam przesiadywać, odrabiać lekcje i pić serek.
Zaniepokojona dziewczyna chodziła po wszystkich domach z pytaniem „Czy była może tutaj Julka z rodziny Marzycieli? ‘’. Najgorsze przypuszczenia się potwierdziły. Dziewczyna znikła.
Niestety Ala miała przekazać te informację rodzicom Julii:
-Nie przechodzi mi, to przez usta....ale państwa córka znikła. Szukałam w całym mieście, ale jej nie ma.
-Jak to? Kiedy ją ostatni raz widziałaś, czy słyszałaś ?
-To było ok. 12 umawiałyśmy się na spacer do lasu.
-Mhm… - powiedział tata zaginionej dziewczynki.
-Tadeuszu ! Trzeba jak najszybciej zgłosić zaginięcie na policję ! Może coś się naszemu skarbeczkowi stało !
-Miejmy nadzieję, że nie ! Nawet tak nie mów ! Dobrze, wy zostańcie i dalej pytajcie, szukajcie, a ja jadą na policję.
-Jak to? Kiedy ją ostatni raz widziałaś, czy słyszałaś ?
-To było ok. 12 umawiałyśmy się na spacer do lasu.
-Mhm… - powiedział tata zaginionej dziewczynki.
-Tadeuszu ! Trzeba jak najszybciej zgłosić zaginięcie na policję ! Może coś się naszemu skarbeczkowi stało !
-Miejmy nadzieję, że nie ! Nawet tak nie mów ! Dobrze, wy zostańcie i dalej pytajcie, szukajcie, a ja jadą na policję.
I
tak zaczęły się poszukiwania na szeroką skalę. Według najnowszych
informacji ostatnią osobą, która widziała Julkę była jej mama.
Przygotowała ona myszkę do wyjścia na spacer do lasu. Najprawdopodobniej
myszka wyszła z domu o 11.40 , kierowała się w stronę umówionego
miejsca, ale niestety coś jej przeszkodziło. Ustalenie tej przyczyny
należało do policji. Rodzice byli zrozpaczeni. Nie spali, nie jedli,
cały czas wypatrywali Julki przez okno. Na próżno.
Policja starała się, jak mogła : przesłuchiwała świadków, szukała ewentualnych zwłok, przeczesywała teren całego miasta. Niestety, to nic nie dawało. Julia zniknęła.
Policja starała się, jak mogła : przesłuchiwała świadków, szukała ewentualnych zwłok, przeczesywała teren całego miasta. Niestety, to nic nie dawało. Julia zniknęła.
Pewnego
wiosennego dnia, dwa miesiące po zaginięciu małej myszki, policja
natrafiła na trop. Podobno dwa tygodnie temu widziano Julie w mieście
oddalonym od jej rodzinnego miasteczka o 200km. Policja sprawdziła ten
trop i okazał się być prawdą, ale niestety smutną prawdą.
Julia
pojechała do Mysiopolis, by zobaczyć się ze swą miłością poznaną w
Internecie. Złapała stopa i dojechała do miasta, jednak na miejscu
zamiast ślicznego chłopca, zastała bardzo starego mężczyznę, który nie
miał dobrych zamiarów. Odebrał małą myszkę i zabrał do swego mieszkania.
Głodził, bił i katował, aż mała w końcu zmarła. Zwłoki w nocy wywiózł
do lasu i starannie zakopał. Nikt ich nie odnalazł.
Policja zatrzymała mężczyznę, który nosił pseudonim- Kat pod zarzutem znęcania się nad niepełnoletnim i okrutnym zabójstwem. Kat został skazany na karę śmierci, ale to i tak nie przywróci życia Juli L
Skajka
Autor: Skajka
Fotograf: Skajka (dodatek ode mnie ^^")
Sprawdzenie: Znajoma
Smutne to opowiadanie :(
OdpowiedzUsuń~Aniuschan
Smutna historia :(
OdpowiedzUsuńAkwize!
Historia miała wyjść smutna dla złamania stereotypów ;) Wszystkie kończą się happy-endem.
OdpowiedzUsuńSkajka
Nie wiedziałam jaki tytuł, więc dodałam ten, jak chcesz to możesz dać inny. Dodałam przy okazji dwa zdjęcia.
UsuńTytuł jest oki ^^ Tylko wszyscy piszą "smutne to" itd. xd
UsuńSkajka
Jak ktoś ginie to: domyślnie jest smutne.
UsuńPo za tym w jakich okoliczność zginęła też jest przykre, więc nic dziwnego.
Daje do myślenia każdy jest anonimowy w internecie ;p
OdpowiedzUsuńPiękne <3 Ale bardzo smutne :c I to jest dowód że nie wolno sie spotykać z ludźmi w internecie :c
OdpowiedzUsuńhaha może to Trynkiewicz
OdpowiedzUsuńSprawa nie jest zabawna
UsuńUh. Historia jest trochę... Mało rozwinięta. To co z nią robił, mogłaś opisać lepiej, tym bardziej, że przez brak jakichś takich informacji po prostu historia staje się tylko wrakiem horroru. Ale są i plusy - Pomysł i wiele innych elementów. Jednak znalazłam i błędy - Julii a nie Juli, Julię a nie Julie, jak jest Rodzice byli zrozpaczeni dopisałabym czyje, bo to zdanie zapędza w kozi róg.
OdpowiedzUsuńNo ale gratuluję za chęci.
Sai
*czyi, hu huh
Usuńsaj
To nie jest i nie miał być horror. Gatunki ci się pomyliły.
UsuńJeden błąd z Juli, więcej nie ma. W kontekście "Julie" pasuje... a nie "Julię".
Rodzice, a czyi mieli być zrozpaczeni skoro to krótkie? Nie było wspomniane, ani nic nakierowujące na to, że są inni "rodzice". Czyli nie ma błędu.
Sai ty nie miałaś chęci, aby poprawić swoje, więc nie dziwie się , że gratulujesz w taki sposób.
Jak dla mnie to dobrze napisane krótkie opowiadanie. To co wymieniłaś nie jest błędem, są tu inne błędy, przy dialogach i początkowych opisach. A tak to dobrze się czyta te krótką historię. Krótkie opowiadanie przeradza się w informacje z gazety. Jak dla mnie pomysł ciekawy. Mnie bardzo spodobało się opowiadanie, a przyznam, że rzadko czytam kogoś opowiadania.
UsuńMoje pewnie nie przeczytałaś XD Aww, ale to nie na temat...
UsuńFajnie napisane, ale trochę smutne ;d
OdpowiedzUsuńMoże to Trynkiewicz (Trinki-winki) huhu ;> xd
OdpowiedzUsuń~ Znacie mnie :d
Serio? Bawi cię to?
UsuńTakie trochę smutnawe. Ale napisane fajnie. Tak ... DRAMATYCZNIE :<
OdpowiedzUsuńSmutne
OdpowiedzUsuńsmutne ;c
OdpowiedzUsuń