



 Z okazji nowego roku wraz z Kiniai spontanicznie postanowiłam 
zorganizować imprezę w chatce. Było nas razem około 20 w tym sojusznicy z
 Cis0wianki. Liczba myszek co chwilę malała i wzrastała. Na początku 
tańczyliśmy do przeróżnej muzyki. Następnie zaczęła się zabawa z 
modułami. Właściwie większość imprezy spędziliśmy na modułach. 
Największym zainteresowaniem cieszyła się gra w wisielca. Myszki 
wymyślały przeróżne hasła. Z niektórych można było się nieźle pośmiać. 
Gdy wisielec się znudził przyszła pora na circuit. Niestety ten moduł 
szybko się znudził, więc został włączony deathmatch. Jak na złość nie 
chciał działać. Szkoda, bo większość zebranych chciała powalczyć na 
kule. Zawiedzeni postanowiliśmy odpocząć w chatce. Nagle grunty zaczęły 
znikać. Myślałam, że to jakieś bugi. Okazało się, że Kiniai włączyła 
jakąś grę. Nie mam pojęcia jak się nazywała. Po uciekaniu przed 
znikającymi gruntami przyszła pora na odpoczynek. Posłuchaliśmy wspólnie
 muzyki. Jednak to nie koniec zabaw. Kiniai włączyła swoją mapkę i 
zaczęły się walki szamanów. Ciężko było zrzucić przeciwnika, jednak 
wygrana dawała wielką satysfakcję. Ostatnią atrakcją była ucieczka przed
 wampirem, którym byłam ja. Myszka, którą przemieniłam mogła wraz ze mną
 gonić resztę. Dziękuje wszystkim za obecność :)
Z okazji nowego roku wraz z Kiniai spontanicznie postanowiłam 
zorganizować imprezę w chatce. Było nas razem około 20 w tym sojusznicy z
 Cis0wianki. Liczba myszek co chwilę malała i wzrastała. Na początku 
tańczyliśmy do przeróżnej muzyki. Następnie zaczęła się zabawa z 
modułami. Właściwie większość imprezy spędziliśmy na modułach. 
Największym zainteresowaniem cieszyła się gra w wisielca. Myszki 
wymyślały przeróżne hasła. Z niektórych można było się nieźle pośmiać. 
Gdy wisielec się znudził przyszła pora na circuit. Niestety ten moduł 
szybko się znudził, więc został włączony deathmatch. Jak na złość nie 
chciał działać. Szkoda, bo większość zebranych chciała powalczyć na 
kule. Zawiedzeni postanowiliśmy odpocząć w chatce. Nagle grunty zaczęły 
znikać. Myślałam, że to jakieś bugi. Okazało się, że Kiniai włączyła 
jakąś grę. Nie mam pojęcia jak się nazywała. Po uciekaniu przed 
znikającymi gruntami przyszła pora na odpoczynek. Posłuchaliśmy wspólnie
 muzyki. Jednak to nie koniec zabaw. Kiniai włączyła swoją mapkę i 
zaczęły się walki szamanów. Ciężko było zrzucić przeciwnika, jednak 
wygrana dawała wielką satysfakcję. Ostatnią atrakcją była ucieczka przed
 wampirem, którym byłam ja. Myszka, którą przemieniłam mogła wraz ze mną
 gonić resztę. Dziękuje wszystkim za obecność :)
 ~Majcioch i Kiniai
~Majcioch i Kiniai 
Znikające grunty -> #crowdsurf
OdpowiedzUsuńUhm.
OdpowiedzUsuńImpreza była fajna (:
* I chyba ja z Ciso zostałam najdłużej ;w; *
-Olalittle
Za ciekawie nie musiało być, bynajmniej opis nie należy do ciekawych.
OdpowiedzUsuńWystarczy, że oni dobrze się bawili :)
UsuńA ja sylwester miałam szalony :D
OdpowiedzUsuń