Wiersz podsumowujący

Jaki to był piękny rok,
pełen magi i fantazji,
każdy dzień to istna frajda.
Mile jest wspominać czasy gdy
to świetnie się bawiło ,
W styczniu przytulałam myszki i
na tej wspaniałej ławce,siedząc
podziwiałam tęczę,
Luty minął romantycznie bo przez cały miesiąc całowałam myszki,
Nieźle się zawstydziłam gdy na dziewczynę padło,że ją muszę pocałować,
W marcu z wszystkimi myszkami gotowałam obiad,ale była awantura!
Kiedy składnik zły dodano,w końcu
jakoś się udało,
W kwietniu powitałam nową przyjaciółkę zwie się ona Adrazaelle,
W maju zostałam piratem i dowodząc mą
Załogą dążyłam by wykraść skarb,ale pyszny był ten skarb,wraz z załogą krzyczałam: Mniam! Pychota! I to nasze!,
W czerwcu świętowałam szczerze rocznicę plemienia,
W lipcu poznałam smak warzyw i się sadzić nauczyłam bo dotąd nie umiałam,
W sierpniu szamana nowego poznałam,a zwie się ona Weroniczkab,
W wrześniu polazłam do szkoły pilnie się uczyć z innymi myszkami,ale z geografią kłopot wielki miałam,cóż poradzę takie przeznaczenie moje,
W październiku przebrałam się za wiedźmę i wołałam do nich: Cukierek albo psikus?!,
W listopadzie zasłuchałam się w historii myszki,która opowiadała jak przetrwała zimę,
Grudzień miesiąc to ostatni ,wtedy odbył się Adwent w marzcielach,a zagadki wymyślał sam Mrkapii i Marzenie,a nawet z poza plemienia - Kaspeczko. Jakże wyjątkowy ten rok,jedna chwila i minęło.Dbajmy o
przyszły rok aby był taki jak ten.
Weroniczkab