Było nas niewielu, dzięki czemu gra szła nam sprawniej. Gdy liczba kostek u każdego się wyrównała rozpoczęliśmy grę. W pierwszej planszy myszkowaliśmy po kuchni jak prawdziwe myszki.
Skakaliśmy dość blisko siebie. Jedynie Arupidaminaa wyskoczyła do przodu jak strzała. Zasady czerwonych pól się zmieniły i to zaostrzyło trochę rywalizację.
Wraz z Lekkim utknęłam na jednym polu.
Kosmo stworzyła bałwanka o imieniu George. A tuż obok niego pojawił się bałwanek o imieniu Fred.
Czerwone pola przyciągały coraz więcej myszek! Grę wygrała Arupidaminaa, zaraz po niej weszła Kana. Graliśmy do końca. Potem po kolei wchodzili: Kosmo, Lekkoduch, Asias1, Mesmera.
Następną i ostatnią grą było wybranie się do ogrodu. Nasza zima jak wiosna, więc pasowało xD
Wołanie poprzez czat, gdy kogoś nie ma przy komputerze jest bezcelowe, ale dostarcza wiele rozrywki. Lekkoduch podczas gry zajął prawie wszystkie czerwone pola i ogłosił się ich władcą.
Tuż przed metą czerwone pole mnie zatrzymało, zatrzymało i Lekkiego. Przez co oboje nie mogliśmy wejść do norki.
Gra została zakończona mimo naszego utknięcia. Jeszcze raz dziękuję wam za wspólną grę.
Uczestnicy: Lekkoduch, Arupidaminaaa 3(A), Milky7878 3(A), Kana 3(A), Kosmo 3(A), Asias1 3(A)
Organizator i uczestnik w grze: Mesmera
Oby częściej takie planszówki ^_^
OdpowiedzUsuńZawsze to miło spędzić czas z innymi niż afczeć w chatce samemu ;D