

I zaczęło się szaleństwo!

Piłki atakują!
Wszędzie piłki!
Później zobaczyłam co się dzieje w chatce plemiennej. Były dwie osoby.
Po krótkiej serii puszczania map... było coraz więcej i więcej myszy- choć nikt nie wołał.
Na końcu było zwiedzanie specjalnych map :)

W chatce już nie było "imprezy", ale za to wesoła atmosfera ;)
Przy okazji zrobiłam aktualizacje punktów :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz