25 czerwca 2019

Dzień Tropicieli Snów

Organizator: Migotka 11(O)

Uczestnicy: Lekkoduch, Aniuschan, Mesmera, Mrkapii, Aya#1564, Asias1#1996 2(A), Xfir 1(A), Amelkanat 1(A), Lilly#1565 3(A), Meow 3(A), Wiewki 3(A), Arupidamina 3(A), Hypnos#9330 3(A), Lubie_chleb 1(A), Zaczarowanaa 3(A), Rozafrozaxdd 2(A), Holylovepl#7142 3(A), Kokx#0690 3(A), Grzes24#8868 1(A), Sugar_x#8968  1(A), A_dam#4577 1(A), Rolcia#2765 1(A), Lionxmega 1(A), Kana#2630 1(A), Dionizyxd 1(A)

Screeny: Lilly 1(B), Mesmera





Dzień Tropicieli Snów rozpoczął się od pokazu map, które zostały stworzone z myślą o tym dniu tematycznym Miesiąca Marzycieli. Dzięki temu, paru spóźnialskich zdążyło na główną część dnia :D.



Następnie, rozpoczęliśmy historię fabularną!
Myszki znalazły się w zaczarowanym Lesie Snów, wprost z marzeń sennych.

Ich oczom ukazał się niezwykły las.. pełen magicznych stworzeń, drzew, z przepięknym ogniskiem pośrodku. Ale czy na pewno..? 

Okazuje się, że kraina snów potrzebowała naszej pomocy. Z niewiadomych przyczyn zaczął napływać do niej Mrok. A wraz z nim Koszmary Senne. Od jakiegoś czasu myszy nie mogą spokojnie spać, nękane przez potwory. A naszym zadaniem, było sprawdzić dlaczego tak się dzieje. Odważnie ruszyliśmy więc naprzód ku przygodzie.

Obumierające drzewa.. zniszczony łapacz snów leżący pod sosną… nie tego się spodziewaliśmy. Ale to, co czekało dalej, było dużo gorsze.

Wendigo. Demon leśnych ścieżek stanął na naszej drodze. Próbowaliśmy go pokonać, atakując go z wysokości rzucajkami, ale bez skutku. Był zbyt silny. Ewakuowaliśmy się pod ognisko by wymyślić nowy plan. Dzięki pomocy paru osób stwierdziliśmy, że trzeba naprawić łapacz snów i powiesić go z powrotem na drzewie. Niestety - łapacz, został spaczony złem. Jego spód stał się czarny. Nie wiedzieliśmy, że zawieszenie takiego łapacza przyniesie odwrotny skutek…

Cała kraina pokryła się czerwienią i mrokiem. Trafiliśmy do Koszmaru. Nic nie było już takie samo. Ale nie poddawaliśmy się! Postanowiliśmy zbudować nowy łapacz. Podzieliliśmy się na grupy. Jedna zbierała różowe liście z Drzewa Snów. Druga zajęła się zbieraniem piaskowego sennego pyłu z motyli, a trzecia zebrała kwiaty z rogów magicznych jeleni.

Razem daliśmy radę zebrać wszystkie składniki i ruszyliśmy pod czarny łapacz snów. Używając superglue Lilly skleiliśmy wszystko na trawie z czajniczka Aniuschan. Łapacz był gotowy. Poczuliśmy jak wzbiera w nim moc.


Lecz - wróciliśmy do punktu wyjścia. Co prawda udało nam się wyjść z Koszmaru i wrocić do poprzedniego stanu lasu, ale Wendigo wciąż tam był. A łapacz znów został złamany, emanując tylko część swojej mocy. Jeszcze raz ruszyliśmy po składniki - ale tym razem, zebraliśmy magiczny pył z Kwiatu Paproci. Po ponownym zawieszeniu Łapacza, rozbłysło jasne światło.

Senny Las został odczarowany. Koszmary zniknęły. W miejscu, gdzie wcześniej stał Wendigo, znaleźliśmy niezwykłego jelenia o kwiatach paproci na rogach. O dziwo - potrafił mówić. Podziękował nam za uratowanie lasu. Wytłumaczył że to on, stał się tym potworem, przez lęki i koszmary przywoływane przez złamany Łapacz Snów. Próbował się bronić, lecz niestety stał się jednym z nich. W podzięce, miał dla nas niezwykły prezent. Kazał nam udać się pod Kwiat Paproci rosnący w lesie, by odebrać naszą nagrodę. Po powąchaniu kwiatu okazało się… że wszyscy zmienili swój prawdziwy kształt!

Zostaliśmy zamienieni w jelenie! Różnokolorowe! :D W podzięce złożyliśmy pokłony Strażnikowi Lasu. Podziękował nam raz jeszcze i zdradził, że używając pewnej komendy możemy zmieniać swój kolor i kształt - nie tylko w jelenie! Dzięki temu, później zrobiliśmy las choinek.

[FunCorp] Zasadźmy tu las! Wszyscy w choinki! XD

Piękny to był widok. Wszyscy się świetnie bawili :D.

Na tym zakończyła się fabularna część Dnia Tropicieli Snów. Później nastąpiło podziękowanie osobom, które pomogły mi sprawić, by Dzień powstał:
Mrkapiiemu - za pomoc i wyjaśnienie jak tworzyć niewidzialne grunty
Sebafrancuzowi - za pomoc we wstawieniu mapy jako tło do kodu lua
Rkubiemu - za nieoceniony wkład w robienie kodu lua, bo ja jestem w tym słaba xD
Lilly - za dostarczenie zdjęć z zabawy, bo ja byłam zbyt pochłonięta prowadzeniem dnia, by je robić, dzięki!
I wszystkim uczestnikom, bo to dla Was ten dzień powstał!

A później zaczęliśmy grać w moduły i zrobiliśmy wspólne selfie. Dziękuję za udział w dniu Tropicieli Snów i do zobaczenia!
Migotka



1 komentarz: