Wakacje z reguły są czasem, kiedy siedzimy długo na komputerze spędzając czas na granie i rozmowy ze znajomymi. Niektórym osobom ten czas, z powodu zbyt dużej przerwy od nauki i obowiązków nie służy, wymyślając i robiąc różne dziwne i głupie rzeczy.
Tak było w nocy, z wtorku na środę. Ze względu na pracę na etat wakacji nie mam i nie siedzę w nocy na komunikatorach ani tym bardziej gram w gry. Zmęczony położyłem się spać przed godziną 23, nieświadomy tego co się będzie dziać w plemieniu za kilka godzin. Ktoś wykorzystując porę, kiedy nie wejdę do gry, wkradł się na moje konto i zrobił sporą czystkę wśród członków plemienia, moich znajomych. Dostałem od kilku osób, które mają kontakt do mnie poza Discordem wiadomości, ale to niestety na nic… spałem, bo trzeba wstać rano do pracy. Przeczytanie tych wiadomości po godzinie 6 rano było dla mnie przerażające, niewyobrażalne i niezrozumiałe. Poczułem się tak, jakby ktoś wyrwał część mnie, część czegoś co jest dla mnie ważne.
Padło niestety na moje konto, osoby która nie gra systematycznie i wydać się mogło nie ma nic do stracenia skoro i tak nie nie wchodzi do gry. Jednak jest to dla mnie kawał czasu związany z tą grą, a szczególnie z plemieniem Marzyciele do którego należymy i będziemy należeć - nawet jeśli ktoś nam będzie stawał na przeszkodzie i będzie siać zamęt między nami. To plemię to nie tylko zakładka w grze i zbiór przypadkowych osób, które po prostu zostały zaproszone bez celu. Jesteśmy rodziną, która akceptuje wszystkich takimi jakimi są, wspieramy się, pomagamy sobie, spędzamy ze sobą czas poza światem wirtualnym. Znamy się dobrze, z jednymi mniej, z drugimi bardziej. Spotykamy się na żywo, wysyłamy sobie prezenty. Jak w każdej rodzinie są kłótnie, ale to dobrze… to znaczy, że cały czas się poznajemy i nam zależy. Nie jest u nas na co dzień kolorowo, cukierkowo, ale w takich chwilach jednoczymy się i wspieramy.
To nie jest atak na mnie, to jest atak na całą marzycielską rodzinę. Jeśli ktoś myśli, że to zniszczyło plemię - nie, my nadal jesteśmy i nadal będziemy tworzyć naszą mysią wspólnotę. Zaprosimy te osoby, które zostały wyrzucone, choć ten proces będzie trwał, nim każdy kto został niewinnie pokrzywdzony wejdzie do gry. Większość wyrzuconych osób to te aktywne - powyżej rangi podstawowej. Rozmawiałem z jedną osobą tuż po przebudzeniu, uznaliśmy że to świadczy o tym, że nadal nasze plemię nie odpowiada części społeczności i widzi w nim niejako zagrożenie, konkurencję. W sumie zawsze tak było, zawsze źle nam życzyli, zawsze zazdrościli, zawsze obrażali. Bo to co dobre, z reguły jest opluwane, wyśmiewane i wytykane. Jako plemię stanowimy i świadczymy dobro, nie interesują nas potyczki ani batalię z pojedynczymi osobnikami lub całymi plemionami. Nie prowadzimy wojen, nie prowadzimy sporów, nie rywalizujemy. Żyjemy swoim życiem i to polecamy każdemu, by budować swoje wspólnoty, plemiona na własnym fundamencie, a nie niszcząc inne. Jesteśmy też ludźmi, popełniamy błędy, ale zawsze jesteśmy skłonni do rozmów i gotowi jesteśmy wyjaśniać wszelkie wątpliwości. Jeśli ktoś poczuł się oszukany, mógł napisać do jakiegokolwiek Szamana, który na pewno by mu pomógł.
Straciłem również większość osób z listy znajomych, która nie była zwykłą listą graczy. To osoby, które spotykałem na przełomie 12 lat gry, które pomagały mi na początku, które były ze mną w trakcie i z którymi mam kontakt dziś i będę miał jutro. Usunięcie tych osób z listy znajomych w grze nie wpływa na nasze relacje, każdy kto mnie zna wie, że w taki sposób nie odchodzę i nie zrywam znajomości. Jednak przykro mi będzie wejść do gry i zobaczyć jak wielki kawał historii został mi wydarty z serca, bo są i takie osoby wśród tych wyrzuconych, których nazw nie pamiętam, by je dodać spowrotem. Ale nie szkodzi, myślę że nasze drogi jeszcze się skrzyżują i będę mógł te osoby odzyskać na liście znajomych. Przy okazji ktoś był na tyle zdeterminowany, że wydał ponad 1000 serków, które miałem w ekwipunku i pokupował jakieś rzeczy w sklepie za nie oraz za truskawki.
Drodzy Marzyciele,
jest mi bardzo przykro z powodu tego ataku na nasze plemię i na moją osobę. Potępiam takie zachowanie, nie możemy się godzić na takie wybryki osób, które nudzą się w wakacje i bawią się we wkradanie się na cudze konta a następnie robienie na nich co przyjdzie do głowy. Nie możemy akceptować takich zachowań, dlatego zwracam się do osoby, która tego czynu dokonała. Dbajcie o to, by zmieniać co jakiś czas hasło i używać silnych haseł - zarówno w grze jak i na adresie e-mail. Nic w Internecie nie zostaje bez śladu, dlatego sprawa została zgłoszona i mam nadzieję, że wyciągnięte będą z niej konsekwencje. Każdy ma swoje konto i swoje plemię - i tego się trzymajmy. W wiadomości plemiennej zostawiłeś nam pewien ślad...
Bądźmy w tych smutnych i ciężkich chwilach razem, wspierajmy się i dbajmy o siebie wzajemnie. Liczę, że już niebawem wszystko wróci do normy.
Z serca przepraszam za całą sytuację.
Mrkapii
masakra te pokemony....
OdpowiedzUsuńNo masakra, jeszcze te z 2000.
Usuń