Coraz mniej wodza

Jak większość z was zauważyła coraz mniej mnie widać. Chciałam  to wcześniej zmienić, jednak mam inne obowiązki i czasu na grę mi nie starcza. Oficjalnie informuje: nie będzie mnie częściej. Może się zdarzyć, że wpadnę szybciej niż byście mogli się spodziewać.To nie jest tak, że porzucam grupę. Plemię Marzyciele jest dla mnie ważne. Przeżyłam z wami zabawne chwile pełne wzruszeń, śmiechu.
Mimo hejtów trwaliśmy, a ja stałam na straży dobrego samopoczucia każdego Marzyciela. Choć nie zawsze mi to wychodziło. 
Aktywność zostawiam szamanom i moim praktykantom. Dziękuję wam za to, że jesteście :). Bez was plemię by umarło. Dziękuję także aktywnym Marzycielom.
Chcę by plemię nadal się rozwijało bez konieczności obecności wodzów. Mam nadzieję, że będziecie tętnić życiem. Jak to kiedyś było :).
Konkursami, blogiem i pocztą nadal będę się zajmować. Więc nie zostaniecie bez mojej obecności. Mimo, że nie zobaczycie mnie w postaci myszki zbyt często, jestem z wami duchem. 
Można się ze mną kontaktować na pocztę marzenie@opoczta.pl lub na skrzynkę forumową. Na poczcie jestem praktycznie codziennie. Pilnuję porządku na blogu, więc nie martwcie się :). Można do mnie pisać w każdej sprawie. Czy to z pomysłem, informacją, zapytaniem, skargą, nawet z pretensjami. Odpiszę na każdego maila.
Żałuję, że nie mogę wam poświęcić tyle czasu co wcześniej. Przepraszam nowszych Marzycieli, którzy nie mieli zbytnio okazji ze mną pograć, pogadać, pośmiać się czy poimprezować. Postaram się wpadać na niektóre dni specjalne wymyślone przez Marzycieli. Byście mogli zaspamować mi szept, jak to niektórzy lubią :)
Dziękuję jeszcze raz moim aktywnym Marzycielom, jak i tym co ze mną są od dawna. Plemię nie umiera, ale żyje Dalej. Bo to nie wodzowie tworzą grupę, a myszki będące w plemieniu. Każdy z was osobna daje coś od siebie. Bez was to plemię nie byłoby takie jakie jest.