Od niedawna
widać mnie na blogu. Chciałam wam opowiedzieć skąd się wzięłam i trochę o
sobie.
Jestem osobą
spokojną, mało aktywną. Odzywam się rzadko, głównie czytam co piszą inni.
Moja
przygoda z Transformice zaczęła się od plemienia No chyba nie. Tam nauczyłam
się wszystkiego co potrafię. Dalej, Sijaka i Wichira podkreślali mi, że
najważniejsze jest ratowanie myszek, bo to największa frajda. Te trzy osoby
pokazały mi przyjaźń internetową.
Zawędrowałam
tak do Rzygam Tenczom, gdzie wodzem była Trishapl. Czat był cały zielony. Co
przypomniało mi te czasy gdy jeszcze wodzowie wchodzili. Widziałam jak wódz
tego plemienia niekiedy traci cierpliwość i gdy byłam jeszcze aktywna
rozmawiałam z nią na szepcie. Było dużo zabaw. A potem nie wchodziłam i plemie
przestało istnieć.
Często
zdarzało mi się zostawiać Transformice. Wracałam od czasu do czasu. Po tym jak
odeszli moi pierwsi wodzowie jakoś nie chciało mi się grać. Ciągle mi czegoś
brakowało.
A gdy
ostatnio weszłam do gry postanowiłam spróbować jeszcze raz. Tym razem weszłam
do Marzycieli. Trafiłam akurat na jakieś odchodzenia, kłótnie, nieporozumienia.
Nie poddawałam się z tym. Widziałam coś podobnego w Rzygam Tenczom, a lubiłam
to plemie.
W
Marzycielach poznałam kilka osób z którymi czasami wymienię kilka zdań. Miło
patrzeć jak to plemię jest nadal takie żywe. Pełno osób w grze, jest z kim
grać. Mimo negatywnych opinii lubię to plemie i mam nadzieję, że kiedyś wrócą
moi wodzowie, tak jak każdy z nas ma nadzieję i że znowu będziemy wszyscy
razem. Na razie pozostanę w Marzycielach. Oni na nowo pokazali mi, że
Transformice jest ciekawe i warto tutaj wpadać. Nawet gdy wpadam raz na dwa
tygodnie im to nie przeszkadza. Każdy tam żyje swoim życiem.
Gdzieś w
komentarzach pisali, że jestem Egzysx. Nie, nie jestem. Mam ze sobą zupełnie
inną historię niż ta osoba. Nawet jej nie znam. Nie znam większości osób, które
są sławne, popularne, rozpoznawalne. Znam tylko tych, których przedstawili mi
moi wodzowie, a także tych, których poznałam w Rzygam Tenczom i Marzycielach.
Monsterlisee
osoba, którą poznałam w Marzycielach, a o której możecie nie usłyszeć na blogu.
Pokazała mi piękno utility. Nie wiedziałam wcześniej co to jest. To myszka,
która lubi siedzieć głównie na utility. Często tworzy ten pokój i zaprasza do
niego Marzycieli. Inne osoby, które poznałam odeszły, ale ona została.
Spędziłam z nią miło czas. Chciałam o tym wcześniej napisać, ale jakoś nie
potrafiłam się zebrać.
Miła mysz.
OdpowiedzUsuńMiło Cię poznać.Pytania:
OdpowiedzUsuń-Ulubiony kolor,książka,roślina
-Jakie masz hobby?
-Masz jakieś zwierzątko? (powiedz jakie i jak się wabi)
Hahhha ja i Comiksowa na zdjęciu.xd
Miło wtedy było.
Kolor: Purpura
UsuńKsiążka: Wrota czasu
Roślina: Firletka
Hobby: Wspinanie się po górach
Zwierzątko: Nie
Firletka
Dobry z niej pilot. Mi chyba ani razu nie udało się dolecieć jako pilot :(
OdpowiedzUsuń