20 października 2016

Wtorkowe nic

Zaczęło się od zrobienia sobie Selfie. Potrzebowałam do postu o Top Mysz.


Było nas niewielu, ale Pancerniki postanowił wykorzystać sytuację i pochwalić się niewidzialnym labiryntem. Myszki wyglądały jakby latały.
Gdy skończyły się mapki po prostu siedzieliśmy w chatce. Myślałam nad budową nowej chatki plemiennej, a reszta rozmawiała.


Przy okazji wpadło kilka osób. Odwiedził nas nawet Szczurb, który ponownie otworzył plemie :)
Był to mile spędzony czas. Oby takich więcej.


6 komentarzy:

  1. Miły sposób na spędzenie czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ej, a właśnie skąd ja się wzięłam na selfie? xD

      Usuń
  3. Marzenie.. nie głaszcz mnie tak mocno XDDDDDDDDD

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten screen z labiryntu XD
    Zagubiony Pance jak zwykle nie potrafi przejść własnej mapy

    OdpowiedzUsuń