23 lutego 2016

Część III- spotkanie

Historia wymyślona przez: Weroniczkab
Część I (>>LINK<<)
Część II (>>LINK<<)

   Barzo uspokoił ich i przedstawił się. Zapytał ich gdzie mieszka, ta myszka która jest bezimienna.
Odpowiedzieli mu niechętnie, gdzie przebywa oraz dali mu pewną radę: "Idź do domku osoby tej o zmierzchu, wejdź cichutko przez okno i powiedz bezimiennej, że przybywasz do niej aby pomogła ci w przyszłości”.
    Ta wskazówka wydała mu się dziwna. Jednak była to wioska marzeń, a tutaj było wszystko możliwe. Myszki pożegnały się z nim i rozeszły się do domu. Barzo był głodny, więc przed dalszym planowaniem kupił kanapkę z serem oraz swój ulubiony napój. Zdziwił się, że tutaj też go sprzedają.
    Po zjedzeniu posiłku był bardzo zmęczony. Spytał innych o nocleg. Było jeszcze jasno, a noclegi dla podróżnych były zamknięte. Jednak pewna mysia dama zaprosiła go do swojego domu, aby mógł sobie odpocząć.
    Przyjął zaproszenie i udał się karetą do bardzo bogatego domku. Dama rozkazała przygotować posłanie dla podróżnego. Nie wiedziała jak ma na imię, ale nie przeszkadzało jej to. Uznała, że trzeba mu pomóc, dlatego go wpuściła do domu.
    Barzo cały czas myślał o tajemniczej księżniczce, kiedy leżał w wygodnym łóżku. Kiedy już śnił, miał wrażenie, ze zakochuje się w poszukiwanej myszce. To było tak silne uczucie, że ocknął się lekko zdrętwiały ze snu. Nigdy wcześniej nie miał takich silnych emocji, kiedy śnił, dlatego się przestraszył.
    Obudził się, gdy już był zmierzch. Bez zastanowienia wyszedł z domu, aby szukać chatki, o której się dowiedział kilka godzin wcześniej. Jednak nie mógł go nigdzie znaleźć. Kiedy już stracił nadzieję, że zobaczy te siedzibę, zobaczył coś dziwnego. Magie. Był tego pewny. Magiczny dom. Wiedział, że tam mieszka bezimienna.
    Podkradł się, a w malutkim oknie ujrzał niesamowite rzeczy. Szamańskie czary. Dokładnie wiedział, gdzie jest jej pokój, więc zaczął się wspinać po chatce. Bez zastanowienia wszedł do pomieszczenia, gdzie szykowała się do spania.
    Dzięki blasku księżyca, zobaczył jej piękną twarz. Miała niebieskie oczy, jasnobrązowe włosy. Bardzo podobna do królowej. Tajemnicza księżniczka się przestraszyła. "Złodziej"- pomyślała. Powiedziała szeptem:
-Bierz co chcesz. Zostaw mnie w spokoju.

2 komentarze: