Opowiadanie od Weroniczkib(jak możesz doślij screeny do opowiadania):
W odległych krainach ,daleko od wojen i rozlewu krwi w
krainie Wiecznego spokoju w wiosce Marzeń żyła sobie pewna 15 letnia myszka.
Imię jej było nie znane oraz nie wiadomo
było z skąd się tam wzięła i z jakiego pochodzenia była ,czy to była mysz?
Nikt o tym nie wiedział chociaż każdy mówił ,że to jest myszka, ale nie taka
normalna jak inne. Nikt nie mógł się o niej niczego dowiedzieć dlaczego? Gdyż
część życia spędzała w norce ,a gdy już wychodziła na jakieś ważne święta
zakładała zrobiony z jedwabiu, błękitny kaptur.
W wiosce Marzeń chodziła plotka
,że ta osoba ,którą uważano za myszkę jest sierotą i zaraz po urodzeniu oddano
je pod drzwi pewnej ubogiej rodziny. To była prawda.
Pewnego razu pewien
wędrowny, który podróżował po świecie przystanął na chwilkę w jednej wiosce
,aby się czegoś napić. Podszedł do karczmy o nazwie "Czerwona Dynia".
Stary kupiec imieniem Damun opowiadał legendę związaną z krainą Wiecznego
Spokoju. Wędrowiec bardzo zaciekawił się tą legendą i postanowił pozostać aby
posłuchać tej legendy. Najpierw wędrowny
zamówił napój pomarańczowy, a potem podszedł do gromady myszek słuchających tą
legendę, siadając na najbliższe krzesełko. Trochę go uwierało ponieważ było
bardzo stare. Potem trochę lepiej się mu siedziało ,zaczął słuchać starego kupca.
Damun mówił:
-Drodzy Ludzie opowiem wam o tej niezwykłej legendzie o
której mówiłem. Więc tak. Kilkanaście lat temu królowa krainy Wiecznego Spokoju
bardzo pragnęła mieć pięknego syna. Kiedy tak co raz bardziej pragnęła go mieć
te marzenie przemieniło się w rzeczywistość. Siedziała i nie ruszała się ze
swojego pałacu. Aż po kilku miesiącach urodziło się dziecko z jej pragnienia. Te marzenie się spełniło. Gdy
królowa ujrzała swoje dziecko ,zobaczyła nie syna ,a córkę. Czuła się bardzo
rozczarowana. Nie chciała tej córki ,kazała je oddać. Córeczka była bardzo
śliczna ,ale nie był to syn. Królowa dała rozkaz swojej służącej Katrin oddać
dziecko jakiejś ubogiej rodzinie ,tak żeby córeczce było dobrze, Katrin oddała
ją ubogiej kobiecie imieniem Amar. Amar ,od razu kiedy ujrzała piękną
księżniczkę bardzo ją pokochała. Katrin
oddając córkę królowej ,powiedziała do Amar żeby strzegła jej jak anioła
,aby nikt o jej pochodzeniu się nie dowiedział. Amara obiecała służącej Katrin
,że nikomu o tym nie opowie. Amara dała
jej na imię Klissa. Minęły dwa lata . Amara była już bardzo stara wiedziała ,że
w każdej chwili może ukończyć swoje życie
gdyż cierpiała na złośliwą wadę. Dlatego wzięła Klisse i podrzuciła ją pod drzwi pewnej ubogiej rodziny. Nie napisała
jak się nazywa. Szybko zapukała do drzwi i uciekła. Ślad po niej zaginął. Uboga
rodzina przyjęła pod swój dach małą myszkę. Rodzina myślała ,że musi mieć
jakieś imię ,dlatego z honoru do Amar, której nie znali nie nadali jej imienia.
Nie wiadomo gdzie mieszka ,kim jest. Legenda głosi ,że porzucona córka która
wróci do domu może ocalić królewską rodzinę przed krwawą wojną ,która właśnie
nadchodzi.
Wtedy podróżny zapytał:
-A z skąd zna pan tą legendę?
Koniec części pierwszej
To opowiadanie o ludziach czy myszkach?
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada, ale wiem jak się skończy XD
To jest historyjka o społeczności tfm z czasów średniowiecza xDD
UsuńCiekawe! :D
OdpowiedzUsuńCzekam na wiecej! ^^