Krótkie chwile marzycieli i mój komiks

Późnym wieczorem, kiedy to nie planujemy zastać zbyt wiele osób, oczywiście ja musiałam zastać. Zrobiła się mała impreza, co dziwne, ponieważ była kłótnia. Myszki poprosiły mnie o pomoc. W chatce plemiennej była walka o puszczanie muzyki. Znalazł się jakiś śmiałek i puszczał piosenkę, która wołała o pomstę do mysiego Boga. Wpadła do nas Natchnienie odbierając prawa, po tym się uspokoiło i można było normalnie puszczać piosenki :)

Miałam zaszczyt widzieć dzieło Virllandy. Nie wiem skąd ona czerpie pomysły, ale tworzy świetne mapki. Dorównuje Znajomej. Ma świetny styl. Ta mapa została specjalnie stworzona na teatr i przedstawienia. Świetnie się po niech skacze :D

Nasza marzycielka Orawska potrafi niesamowicie zbugować. Postawiła deskę na pion, nie przytwierdzając jej niczym. Trzymała się tak przez cały czas aż do końca. Wyobraźcie sobie, że nawet dało się po niej wspinać XD. Świetny bug :)


I ostatnie. Totem Marzenie i Znajoma :)



Edit: kolejny totem Wichira i Natchnienie

Marzenie i Znajoma kupują itemy walentynkowe. Miały być kolczyki, ale Marzenie się przez przypadek ruszyła :D

A na koniec mój komiks, wiem, że czekaliście :D. Już uprzedzę krytyków, nie ma za dużo dialogów, trzeba po swojemu zinterpretować obrazki. Ale w sumie oczy się rzuca o co chodzi. Zainspirowali mnie Binor, Smerferowaty i Lekkoduch. Głównym bohaterem jest Lekkoduch :).