24 września 2013

Poszukiwania Imi część III-alabastry

 Chętnych zapraszam do czytania, post jest niezwiązany z plemieniem
Kontynuacja historii..1-link, 2-link, 3-część I, 4-cześć II
 Chciałam podziękować myszkom, które mi pomogły ze zdjęciami:Aniuschan, Adamgalla, Tasted, kulą armatnim Adama oraz także wściekłemu tłumowi czyli: Myszjadhej, Krowapies, Serozjadka, Myszuniaacaa, Vereczka, Qiutika, Szamanborn


Imi się ocknęła w białym pokoju. Nie wiedziała, ile była nieprzytomna i jaka jest pora dnia. Strasznie ją bolała głowa od tego zdarzenia Zdziwiła się jakie właściwości tutaj ma alabaster w jej rzeczywistości używa się go do rzeźbienie lub do wyrobu pucharów. Myszy, które mieszkały blisko alabastrowych jaskiń, stosowały go nawet jako składnik kosmetyków.
Wyciągnęła alabastry, które wcześniej przyczepiła do włosów, tak jak ją uczyła kiedyś nauczycielka przetrwania. Uważnie się im przyglądała. Później badała jego właściwości. Zaczęła od zwykłego stukania w ziemię, a dalej przykładała kamień do ścian, rzucała alabaster na sufit. Skończyła na pocieraniu przedmiotu i wypowiadaniu życzenia. Kiedy już nie miała pomysłu, pomyślała: Co ja sobie myślałam, że to mi pomoże. Potem usiadła zrezygnowana na łóżko, a kamień cisnęła w białe kwiaty. Usłyszała trzask. Zobaczyła biały dym nad kwiatami. Ostrożnie podeszła do roślin. Zobaczyła, że w kwiatach znajdują się szczątki dziwnego urządzenia. Szybko sprawdziła, czy coś jest w pozostałych kwiatach, każdy z nich miał w sobie inny przedmiot. Nie wiedziała do czego służą. Użyła alabastrów, aby zniszczyć znalezione rzeczy.
 Kiedy zniszczyła ostatni przedmiot, pokój stał się biało szary, a jej oczom ukazały się drzwi. Szybko doczepiła alabastry do włosów, zostawiając w łapie jednego do obrony, zaczęła biec po korytarzach. Rozglądała się gorączkowo. Wszystkie tunele były takie same- białe. Gorączkowo próbowała otworzyć każde drzwi, które zobaczyła. Nie poddawała się i biegła dalej. Po kilku minutach bieganiny udało jej się otworzyć drzwi i w tym samym momencie usłyszała *Klick*,  została złapana w sieć. Przed nią ukazali się Siorb i Ekhm, dwóch naukowców, którzy ją zabrali z doliny Pauz.

Jeden z nich powiedział:
-Byłoby nudno, gdybyśmy nie mieli z kim się bawić.
-Gdzie Lu? Gdzie Kili? Gdzie ta mała mysz?-pytała się gorączkowo
-Nie martw się o Lu, nic jej nie jest. A co do Kili.. za brak solidarności wobec swoich otrzymała karę.
Imi nie mogła uwierzyć w to, co usłyszała. Nie zdążyła odpowiedzieć, bo za plecami naukowców pojawili się wściekli mieszkańcy z doliny. Koło nich stała szlochająca Kili i dumnie stojąca mała mysz, która wcześniej próbowała jej pomóc.


8 komentarzy: