Dzień życzliwości

Na ten dzień specjalnie przyszykowałam mapki :D. Tym razem sama znalazłam, z pomocą Znajomej :). Mapy były z partnerem, żeby nauczyć się współpracy. Niektóre mapki znikały już po 20 sekundach. W pewnym momencie ledwo nadążałam wpisywać komende i kod, a dodatkowo robiłam screeny i puszczałam muzykę. Więc jak ktoś wtedy do mnie pisał, to przykro mi, ale nie nadążałam, nawet nie czytałam co się dzieje na czacie. Heh to tak jak jedna osoba chce robić kilka rzeczy naraz :D. Niestety większość osób zapomniała co to życzliwość i zaczęli się wyzywać, obrażać itd. Nie byłam w stanie tego upilnować a ciągle przybywały skargi. Tak więc, ja chyba zrezygnuję z urządzania czegokolwiek, żeby wysłuchać waszych pytać i skarg :). Tyle było z życzliwości.
Po mapkach była impreza, wpadłam do restauracji prowadzonej przez Majonez. Myszki wchodziły mi na stół i tańczyły. Potem sama tańczyłam i tak nam wyszedł kącik restauracyjny do tańca. Było zabawnie. :)